Media pytają, jak być skutecznym w mediach – ALERT MEDIA odpowiada
W prasie i telewizji mamy wysyp artykułów na temat efektywności występowania w mediach. Problemem zajęły się m.in. Polityka, Wprost, Profit, TVN24. Dziennikarze zainteresowali się tematem szkoleń medialnych i tym, czego na tych treningach się uczy.
Dziennikarze z dwóch wiodących magazynów i TVN24 zwrócili się również do nas z różnymi pytaniami w tej sprawie. Wśród tych pytań pojawiło się jedno kluczowe, które dotyka istoty i sensu szkoleń medialnych. Brzmiało ono:
Jak skonstruować wypowiedź, by w wiadomościach telewizja pokazała to, co chce pytany przez dziennikarza polityk (biznesmen, menedżer) przekazać?
Oto nasza odpowiedź:
Szanowna Pani
Rzetelna odpowiedz na pytanie przez Panią sformułowane zajmuje nam zwykle cały dzień szkolenia a jego uczestnicy i tak często umawiają się na kolejne sesje, bo jak w jeden dzień zdobyć doświadczenie przez wprawnych komunikatorów nabywane latami?
Postaramy się jednak dać Pani esencje tego, co najważniejsze.
Przede wszystkim trzeba precyzyjnie wiedzieć, co się chce w spotkaniu z dziennikarzem powiedzieć. Trzeba mieć swój komunikacyjny cel. Ten cel to Kluczowe Przesłanie – wniosek do jakiego powinien dojść nasz odbiorca (widz, słuchacz, czytelnik) po zobaczeniu nas i usłyszeniu naszej wypowiedzi. Wniosek. Nie jakieś konkretne zdanie, które ma usłyszeć.
Brak tego celu to podstawowy błąd, jaki popełniają osoby spotykające się z dziennikarzami. Najczęstsza postawa jest defensywna: „Postaram się odpowiedzieć na pytania, jakie mi zadadzą”.
Natomiast spotkanie z dziennikarzem, występ w medium, ma sens tylko wówczas, gdy zakomunikuje się treści ważne dla jego nadawcy! I takie podejście do spotkań z dziennikarzami ćwiczymy w praktyce na naszych szkoleniach.
To jednak dopiero początek „nakarmienia” odbiorców nasza treścią. Ważna jest bowiem odpowiednia „dostawa” dania, które dla tego końcowego odbiorcy przygotowaliśmy. Jeśli wiec spotykamy np. dziennikarza programu informacyjnego, który nakręci tzw. setkę (wypowiedź do kamery) – nie można się rozgadać!
Trzeba precyzyjnie powiedzieć to, na czym nam zależało i szybko skończyć. Jeśli zaś padną kolejne pytania wracać do swego Kluczowego Przesłania, bo nie wiadomo który fragment zostanie puszczony na wizji.
Powie Pani, ze przecież dziennikarz może pytać o co innego. Jest wiele narzędzi, by z tym sobie poradzić. My m.in. uczymy techniki o nazwie bridging, czyli jak płynnie przechodzić od tematu z pytania dziennikarza (lub innej osoby) do treści komunikujących nasze Kluczowe Przesłanie. I tak to zrobić, by nie usłyszeć: „Ale Pan nie odpowiada na moje pytanie!”.
Pozostaje jeszcze forma. Tu panuje zasada: im barwniej coś opowiesz tym większa szansa, ze twoja wypowiedz zostanie wykorzystana i – najważniejsze – ze ten końcowy odbiorca cię usłyszy. Najlepsze są barwne porównania, które wszyscy zrozumieją, a w głowach odbiorców tworzą obrazy.
Bardzo skuteczne są też tzw. sound-bites, czy zgrabne sformułowania błyskotliwie przekazujące Kluczowe Przesłanie (np. „Staraliśmy się jak nigdy, a wyszło jak zawsze” – były premier Rosji Wiktor Czernomyrdin o efekcie pakietu reform).
Są metody, by takie sound-bites sobie układać.
Tak wiec odpowiedz na Pani pytanie w skrócie brzmi:
- mieć swój własny cel i wiedzieć dokładnie, co się chce powiedzieć
- mówić krotko i obrazowo, by pobudzić wyobraźnię lub poczucie humoru
- kilka razy w innych słowach powiedzieć to samo
- aby nie wynajdować na nowo koła poznać i przećwiczyć techniki skutecznego z kimś, kto się na tym zna
Pozdrawiamy