Koronakryzys w 5 fazach. Zobacz, co czeka Twoją firmę
Jesteśmy w końcówce trzeciej fazy kryzysu wywołanego przez koronawirusa, gdy – przy pełnych burzach wewnętrznych – firmy powoli są zmuszone do komunikowania swoich problemów na zewnątrz. To teraz ważyć się będą losy wielu z nich. Komunikacja odegra tu kluczową rolę. Takie są wnioski z analiz dokonanych przez specjalizującą się w komunikacji kryzysowej agencję Alert Media Communications.
Według analizy Alert Media Communications (na podstawie ostatnich tygodni pracy agencji dla firm przygotowujących się na koronakryzys lub już nim dotkniętych) od momentu pojawienia się w mediach informacji o wirusie z Wuhan narasta kryzys, który można podzielić na pięć faz. Obecnie większość firm stoi w obliczu fazy czwartej, w której sprawność zarządzania i komunikowania będzie miała krytyczne znaczenie dla przebiegu fazy piątej, wypełnionej wielkimi emocjami konsumentów, prawdopodobnymi zwolnieniami, a nawet bankructwami, ale i wzmocnieniem tych firm, które wykażą się unikalną sprawnością zarządzania.
Koronakryzys to termin używany przez Alert Media Communiactions już od lutego br. na określenie komunikacyjnego trzęsienia ziemi, jakie zaczęło się w styczniu na Dalekim Wschodzie i w zaledwie kilka tygodni wdarło się w życie nawet najmniejszych firm nad Wisłą. „To już jest największy kryzys obecnego stulecia. Jego specyfika jest taka, że w równym stopniu co na immunologii, jeśli nie nawet w większym, opiera się na percepcji. To percepcja, strach, emocje wywołują fakty ogałacające półki ze sklepów, a lokale usługowe z klientów” – powiedział Adam Łaszyn, prezes Alert Media Communications i dodał: „Pierwsze firmy widzące rosnące zagrożenie zgłosiły się do nas dosyć wcześnie, już w lutym. Wdrażane działania w kilku różnych branżach pozwoliły nam na systematykę i zaobserwowanie mechanizmów o uniwersalnym charakterze. Stąd wzięło się tych 5 faz. Przewidujemy, że dwie z nich – chociaż dopiero przed nami – w praktyce są pewne, zgodnie ze znanymi nam od lat prawidłowościami, jakimi rządzą się kryzysy. Rozumienie tych mechanizmów może bardzo pomóc – zwłaszcza w uniknięciu błędów, które są głównym paliwem kryzysów. Bo im więcej firm lepiej sobie poradzi w tej sytuacji, tym mniejsze skutki dotkną krajową gospodarkę – to jest zatem w interesie nas wszystkich”.